Jak robić lepsze zdjęcia cyfrówką czyli poradnik początkującego fotoamatora. Po pierwsze - kupcie sobie jakąś książkę o fotografii! fotograf ślubny jelenia góra nic tego nie zastąpi - ani ten tekst, ani jeszcze kilka innych. Wiem, że wydaliście już dużo pieniędzy na aparat, akcesoria i nadspodziewanie dużo na drobnostki ale taka książka to tylko ułamek tych wszystkich kosztów. A będzie wam absolutnie niezbędna! Musicie koniecznie dowiedzieć się, co przesłania przesłona, co nazywamy czasem migawki, co oznaczają te tajemnicze cyferki i literki na obiektywie itd. Nie chodzi mi o jakąś konkretną książkę, nie musi być wcale nowa, droga, lśniąca i w twardej oprawie, nie musi być też o fotografii cyfrowej - może być nawet pogięta i zniszczona byle traktowała o Fotografii - chodzi tu bowiem o książkę, która pozwoli Wam zrozumieć czym jest aparat fotograficzny, do czego służy i dlaczego nie można nim zrobić zdjęcia po ciemku. Po co? Przecież nie trzeba wiedzieć jak działa samochód aby nim jeździć… Trzeba? Książka jest potrzebna dlatego, że uważam, iż fotograficzny analfabeta nie zrobi dobrego zdjęcia! Pewne rzeczy po prostu wypada wiedzieć. A zresztą może nie musicie jej kupować? Może stoi na półce w biblioteczce waszych rodziców lub dziadków? Aparat fotograficzny to nie jest wynalazek ostatniego roku! To po pierwsze, a po drugie - przeczytajcie ją. To dwa pierwsze i niezbędne warunki żeby robić lepsze zdjęcia. Kupiliście już aparat - nie było to łatwe, wybór był trudny, pewnie nie do końca jeszcze jesteście przekonani czy w 100% trafny, a i tak jutro czy pojutrze producent waszego aparatu lub jego konkurencja wypuści nowy lepszy i tańszy model… Stop! Wyjaśnijmy to sobie od razu - wystarczy, dość i koniec na ten temat! Nie musicie zmieniać aparatu co rok! Po pierwsze to fotograf robi zdjęcia a nie aparat, po drugie czy pojawienie się nowego aparatu na sklepowej półce lub w kolorowym katalogu spowoduje, że wasz z takim trudem wybrany “młody staruszek” zacznie nagle robić gorsze zdjęcia? Oczywiście że nie! Żaden sprzęt nie zastąpi Waszych umiejętności, wiec skupcie się na tym by doskonalić własny warsztat a nie na tym by kolekcjonować coraz to nowe fototechniczne cudeńka. Chyba że macie takie hobby - kupowanie aparatów cyfrowych. Ale po co wtedy fotografować? Ale do rzeczy… Co takiego powoduje że zdjęcie nam się podoba? Może to, że figuruje na nim np. ktoś nam bliski - nasza babcia, żona/mąż czy dziecko? Że jest fragmentem naszej pamięci - przypomina nam jakieś konkretne chwile, miejsca? No dobrze, ale dlaczego podoba się ono także obcym ludziom? Albo, znacznie częściej - nie podoba się? Co powoduje, że inni nie rozumieją naszych zachwytów, nudzą się przeglądając nasz album z wakacji czy zdjęcia z imprezy choć byliśmy w malowniczych i pięknych miejscach… Prawda jest okrutna - zdjęcia nie pokazują tego co widzieliśmy! Sfotografowaliśmy coś by pokazać to innym, ale oni tego nie widzą! Sami będziemy chcieli je zobaczyć za kilka lat i także tego nie zobaczymy… Tragedia! Ale co zrobiliśmy źle? I co możemy zrobić żeby się to się więcej nie powtórzyło? Otóż to - jak zrobić dobrą fotografię? Co to w ogóle znaczy, że fotografia jest dobra? Niestety nie są to pytania z gatunku tych, na które odpowiada się po prostu “wystarczy iść w lewo”. Nie ma jednoznacznych reguł, dzięki którym zdjęcie jest bezdyskusyjnie dobre - są zdjęcie kompletnie na bakier z powszechnie przyjętymi zasadami - które są świetne i zdjęcia żywcem wyjęte z fotograficznego podręcznika, które są kiepskie. Jedyny sposób jaki znam, i który pomaga robić dobre zdjęcia (a i to nie zawsze) to mieć talent. A ten należy w sobie odszukać, wytrzeć z kurzu i wypolerować by zabłysnął i palił się jak najdłużej. I nie mówcie, że go nie macie! Tak? To po co kupowaliście aparat? Jeżeli macie zamiar się upierać, to chcę powiedzieć, że w końcu nie wszyscy muszą przecież robić zdjęcia…